LIST OTWARTY DO BISKUPÓW POLSKICH W SPRAWIE WYBORÓW 25. X. 2015 R.


Szczęść Boże!

Konferencja Episkopatu Polski (KEP) wydała 7 października 2015 r. komunikat w sprawie wyborów parlamentarnych, zarządzonych na 25 października br. Przywołano w nim słowa Papieża Franciszka: "odpowiedzialne obywatelstwo jest cnotą, a uczestnictwo w życiu politycznym jest obowiązkiem moralnym". Na podstawie tych słów Papieża w komunikacie KEP napisano: "A zatem każdy obywatel - wierzący w szczególności - ma prawo i obowiązek uczestniczenia w zbliżających się wyborach parlamentarnych". W tym miejscu komunikat rozmija się z prawdą, bowiem uczestnictwo w wyborach jest konstytucyjnym prawem obywateli, ale nie jest ich obowiązkiem. Kto publicznie miesza prawa obywateli z ich obowiązkami, ten sieje zamęt i naraża się na zarzut manipulacji. Dlatego dobrze by było, aby KEP odpowiednio zmieniła tekst swojego komunikatu przed jego odczytaniem z ambon, zarządzonym na 18 października br.

Pozwalam sobie zauważyć, że przywołana w komunikacie KEP wypowiedź Papieża Franciszka ma charakter bardzo ogólny. Zależnie od konkretnych sytuacji, można z niej wyciągać rozmaite wnioski, w tym także taki, że w Polsce w wyborach do Sejmu nie należy uczestniczyć (celowo pomijam tu sprawę Senatu jako wymagającą odrębnego omówienia). Oto uzasadnienie takiego właśnie wniosku.

Obowiązujący w Polsce system wyborczy jest niestety zasadniczo skłamany. Samo głosowanie to jeszcze nie wybory, przecież w PRL także głosowaliśmy, ale chyba nikt nie uważał tamtych "wyborów" za autentyczne. Obecnie pełny skład Sejmu jest wyznaczany przez wąskie grono osób, skupionych w kierownictwie kilku głównych partii politycznych. Mamy więc do czynienia ze słabo maskowanym systemem mianowania posłów przez gremia, które pozostają poza kontrolą demokratyczną. Jest to sytuacja niebezpieczna dla demokracji. Dziś niestety, dzięki ordynacji wyborczej, nowo-stara nomenklatura wyłudza od społeczeństwa tytuł do niekontrolowanego sprawowania władzy. Politycy muszą tylko odgrywać co cztery lata spektakl, w który zapewne nie wierzą nawet sami jego reżyserzy i aktorzy. Natomiast ponad połowa obywateli po prostu głosuje nogami i obchodzi lokale wyborcze szerokim łukiem. Sam od wielu lat należę do tej większości, bowiem nie chcę przez swój udział w wyborach akceptować i legitymizować system, który jest demokracją tylko z nazwy.

Wezwanie Papieża do odpowiedzialnego obywatelstwa oraz jego przypomnienie moralnego obowiązku uczestnictwa w życiu politycznym skłania do szerszej refleksji nad wpływem ordynacji wyborczej na funkcjonowanie systemu politycznego, a w konsekwencji - na sytuację społeczną i gospodarczą w Polsce. Są to oczywiście sprawy o ogromnym znaczeniu moralnym. Mówiąc w wielkim skrócie, nasz system polityczny, bazujący na ordynacji proporcjonalnej, bardzo źle służy interesom naszego narodu i państwa. Ostatnie ćwierćwiecze wyraźnie pokazuje, że cały ten system prowadzi do szybkiego wygaszania Polski. Dzieje się tak w ogromnej mierze właśnie dlatego, że ordynacja wyborcza umożliwia stosunkowo wąskiej grupie ludzi permanentne utrzymywanie się u władzy. Politycy mogą więc zajmować się głównie obsługą własnych interesów indywidualnych i grupowych, gdyż nikt i nic nie zmusza ich do służenia dobru publicznemu. Musimy zmienić tę fatalną sytuację zanim będzie za późno. Koniecznym (choć oczywiście jeszcze nie wystarczającym) warunkiem uzdrowienia systemu politycznego w Polsce jest radykalna zmiana ordynacji wyborczej oraz głęboka reforma zasad funkcjonowania polskiego parlamentu.

Nie mogąc przesłać mojego listu otwartego bezpośrednio każdemu z polskich biskupów, a także w celu jego udostępnienia wszystkim adresatom komunikatu KEP z 7 października br., publikuję niniejszy tekst oraz mój adres e-mail na stronie internetowej www.jaworski.ceti.pl.

Łączę wyrazy szacunku

Janusz Jaworski

Kraków, 12 października 2015 r.